Teraźniejszość i przyszłość opon zimowych

Opony zimowe to opony zimowe, co tam jest do ulepszania? Bardzo dużo, jak się okazuje.

Wydaje się, jakby opony zimowe nie były niczym specjalnym: ot czarne, gumowe krążki, które zakłada się gdy na dworze zaczyna robić się za zimno, by chodzić bez kurtki puchowej. Sprawa wygląda jednak tak, że opony zimowe to najważniejszy system bezpieczeństwa jaki mamy w naszym samochodzie podczas jazdy po śniegu i lodzie.

Bez odpowiedniej przyczepności żaden ABS i inne sytemy bezpieczeństwa czynnego nie są wstanie poprawnie funkcjonować. Nie mówiąc już o sytuacji, gdy przez cały rok użytkujemy samochód klasyczny lub po prostu starszy, który w te systemy wyposażony nie jest; wtedy dobre opony zimowe mogą uratować nas przed kosztownym wypadkiem.

Czym charakteryzują się nowoczesne opony zimowe?

Pisaliśmy już o pierwszych oponach zimowych i tym, jak przebiegał rozwój tego ogumienia. Teraz skupimy się tylko i wyłącznie na tym jakie rozwiązania możemy znaleźć w nowoczesnych "zimówkach".

Technologia NanoPro-Tech

Ta innowacja stosowana w ogumieniu Bridgestone Blizzak LM005 jest idealnym przykładem tego, jak bardzo skomplikowane technologicznie są opony zimowe. Wielu producentów stara się ulepszyć mieszankę gumową stosowaną w ogumieniu dodając do niej krzemionkę - takie rozwiązanie ma szereg zalet, takich jak zmniejszenie oporów toczenia czy poprawę przyczepności na mokrej nawierzchni. Ale ma też pewną wadę którą są hydrofilowe właściwości krzemionki. A to oznacza, że wilgoć zostaje na oponach dłużej i powoduje zmniejszoną przyczepność. By temu zaradzić Bridgestone stosuje technologię NanoPro-Tech, która poprawia rozproszenie krzemionki w ogumieniu, dzięki czemu opona nie zatrzymuje wilgoci i zawsze oferuje optymalną przyczepność, zachowując przy tym niskie opory toczenia.

Specjalny bieżnik

Kolejna technologia stosowana w oponach Bridgestone to niespotykane nigdzie indziej lamele. Opony serii Blizzak są wyposażone w bieżnik o dwu- i trójwymiarowych lamelach, dzięki czemu wgryzają się one w lód i śnieg jak żadne inne ogumienie. Inna rzecz, że w naszej opinii wyglądają naprawdę dobrze, niezależnie czy sypie śniegiem czy po prostu jest zimno.

Inne marki oponiarskie również wprowadzają swoje innowacje w konstrukcji bieżnika. Toyo w oponach Observe S944 wykorzystuje różne rodzaje bieżnika w różnych częściach opony: pośrodku znajduje się bieżnik przygotowany z myślą o przyczepności na śniegu, na brzegach jest bieżnik opracowany z myślą o hamowaniu na śniegu; z kolei pomiędzy jednym a drugim konstrukcja opony odpowiada za prowadzenie na śniegu.

Nexen w oponach Winguard Sport 2 stosuje bieżnik, który ma 4 różne rodzaje rowków - każdy z nich pełni inną rolę. Niewielkie poprzeczne lamele poprawiają sztywność opony i przyczepność na suchej nawierzchni, lamele umieszczone wzdłuż poprawiają przyczepność na nawierzchni mokrej; bloki umieszczone we wzór zygzaka eliminują zjawisko aquaplaningu, a podwójne moduły (tzw. Dual Pitch) poprawiają przyczepność na śniegu i lodzie.

Każda marka stosuje swoje technologie, by upewnić się, że zimowe podróże będą przebiegały bez obaw. Nawet marki klasy budżetowej takie jak Sailun czy Trazano starają się zapewnić najlepszą jakość produktu, więc wybranie ich może być dobrym wyborem jeśli nasze autko służy tylko do toczenia się "wokół komina".

Jak wygląda przyszłość opon zimowych?

Obecnie wszyscy producenci opon mają kilka wspólnych celów.

Pierwszym z nich jest obniżenie zużycia energii i paliwa podczas jazdy samochodem. Wydaje się, że opony niewiele zmieniają jeśli chodzi ilość spalanego paliwa - prawda jest jednak zupełnie inna. Opony mają bardzo duży wpływ na finalne spalanie naszego samochodu i właściwe ich dobranie może zmniejszyć je nawet o 20%. A w przyszłości oszczędności będą jeszcze większe, bo producenci ogumienia dopasowują się do rynku, w którym jest duże parcie na ekologię i zasięg w autach elektrycznych.

Drugim z nich jest zwiekszenie komfortu akustycznego: opony zimowe, ze względu na twardszą mieszankę są głośniejsze niż ich letnie odpowiedniki, co pogarsza komfort podróży. Producenci opon wiedzą, że dla wielu klientów ilość generowanego przez ogumienie hałasu jest istotna, pracują więc nad zmniejszeniem go do minimum.

Trzecim celem jest poprawa przyczepności i nie ma w tym nic dziwnego. Lepsze wyniki w testach często oznaczają lepszą sprzedaż. Firmy oponiarskie kombinują więc jak przysłowiowy koń pod górkę, by ich produkt zawsze zachowywał odpowiednią trakcję.

Czwarty cel to zmniejszenie śladu węglowego wytwarzanego podczas eksploatacji i produkcji opon. Tworzenie gumowych przedmiotów często wymaga dużych nakładów energii, które generują dużo zanieczyszczeń. Bridgestone zamierza zastąpić gumę rośliną znaną jako Gwajula srebrzysta, by zmniejszyć zanieczyszczenia. Plan zakłada by w 2050 roku wszystkie opony Bridgestone'a były wykonane z gwajuli.

Producenci prezentują także koncepty opon, które mogą pojawić się w przyszłości. W naszej opinii najciekawsze mogą być opony bez powietrza projektu Bridgestone'a. Nie dość, że są odporne na przebicie to jeszcze zmniejszają zużycie paliwa. Zupełnie inną kwestią jest ich wygląd - tak zbudowane opony mogłyby idealnie podkreślić wygląd felg!

Przyszłość zapowiada się świetnie

To nad czym obecnie pracują koncerny oponiarskie oznacza same korzyści dla użytkowników: mniejszy hałas i zużycie paliwa to same zalety, szczególnie jeśli za kółkiem spędzamy większość życia. A jeśli wraz z tym dostajemy zwiększone bezpieczeństwo podczas jazdy w zimowych warunkach, to chyba nie ma lepszych prognoz dla użytkowników samochodów.